-około 1 w nocy chciałam przytulić się do Harrego,ale jego nie było,zobaczyłam kartkę na łóżku
"Kochanie nie wychodz z domu musiałem wyjść coś załatwić "
twój Harry ;*
-Ta nie wychodz z domu on chyba sobie żartuję
Coś tu jest nie tak Harry zostawił telefon,nikt z jego przyjaciół nie odbiera ,ale mam jeszcze numer do Eleanor...ubrałam się i wyszłam z domu była około 2 w nocy .
Szłam zamglonymi uliczkami Londynu ,słyszałam pisk opon za moimi plecami .Zaczęłam iść szybciej odwróciłam się i odetchnęłam z ulgą bo to tylko jakaś pani z walizkami wracała do domu.Obdzwoniłam wszystkich jego przyjaciół zadzwoniłam do Eleanor .
-hallo
-Hej Charr dobrze że dzwonisz ,wiesz może gdzie jest Louis.?
-No właśnie ja nawet nie wiem gdzie jest Harry zostawił mi tylko kartkę na łóżku .
-Charr gdzi jesteś?
-Na London street.
-poczekaj na mnie ja zaraz przyjadę .
-Ok pa.
-pa.
Czekałam na Eleanor aż przyjedzie ,przyjechała samochodem Louisa.
-Wsiadaj
-wsiadłam do samochodu
-Gdzie oni mogą być ?
-właśnie nie wiem to dziwne.
-wyjeżdżałyśmy z uliczki aż tu nagle jakiś czarny samochód zajechał nam drogę..jakiś chłopak doszedł do nas i powiedział że Eleanor ma jechać a ja wysiadać.Złapał mnie za włosy i wsadził na tylnie siedzenie samochodu wiążac moje ręce i zakelajać moje usta taśmą, ale chwila to przecież był Zayn,w co ja się wplątałam...
Zawiezli mnie na ruiny jakiejś fabryki..
wyciągneli mnie z samochodu i rzucili na gruz, patrzyłam przed siebie wiedząc że to koniec ,,z moich rąk i kolan leciały strumienie krwi..padłam na gruzy i zaczęłam płakać jak dziecko.
wszystko mnie bolało i piekło,nie wiem o co mu chodziło.
-Zostawcie ją
-Bo co ? co mi zrobisz?
-usłyszałam strzał
-Charr-to był Harry
-Co ci jest? co ci zrobił? -odwiązał mnie z liny i po woli odkleił taśmę z moich ust .
-wyjąkałam- chybaa nic...
***Oczami Harrego***
Z jej rąk , nóg, kolan leciały strumienie krwi ,wziąłem ją na ręcę ,i zaniosłem do samochodu i zawiozłem do szpiatala ,przecież ona jest w ciąży ,ale ja jestem głupi ,co ja zrobiłem,zaniosłem ją do szpiatal i czekałem aż coś mi o niej powiedzą była już 4 w nocy.
********************
-Pan Harry Styles?
-Tak to ja
-może pan wejść do żony,...- do żonyy ?jejku aż mnie serce zabolało i chciało mi się płakać..
-Harry !! -krzyknęła ,chciała się przytulić ale ból uniemożliwił jakich kolwiek ruchów.
-Wszystko dobrze?
- nie wszystko mnie boli ciąża jest zagrożona,dobrze że ty jesteś.
Pocałowałem ją w jej usta rozwalone od szkła..
-wszystko będzie dobrze..
-Harry chcę do domu..prosze zabierz mnie..
zapytałem się pielęgniarki czy mogę ją zabrać ,powiedziała że raczej tak,,
-Choć -ubrałem moją Charr i zabrałem do samochodu..
Irresistible
dont try to make stay or ask if im okay,i don"t have the answer ,don"t make me stay the night or ask if i"m alright ,i don"t have the answer....
sobota, 26 października 2013
poniedziałek, 21 października 2013
Rozdział 7 "zmiana w życiu "...
-Harry odkręcił wodę i poszliśmy wziąść prysznic ,umyliśmy się i poszliśmy zjeść śniadanie ..
-Charlotte po śniadaniu jedziemy do lekarza..
-ale nic mi nie jest ..
-Charlotte kocham cię i nie chcę żeby ci się coś stało..
-strasznie zaczął boleć mnie brzuch ..nie dawałam znaku że mnie boli..
-zjedliśmy i poszliśmy się ubrać ..
-cały czas było mi nie dobrze ,kręciło mi się w głowie ...wsiedliśmy do lande rovera Harrego i pojechaliśmy do lekarza ...
-weszliśmy do lekarza czekaliśmy na korytarzu aż ktoś wyczyta moje imię ..
-Pani Charrlote Delevine?
-tak to ja ..
-proszę wejść ..pan niech zaczeka ..
- czekałem na korytarzu ,zjadłem już chyba wszystkie paznokcie..wyrwałem wszystkie włosy..słyszałem głosy które dochodziły z gabinetu..
-Proszę się nie stresować dbać o siebie i się nie przemęczać ,do widzenia .
-Dziękuję do widzenia ..
-Harry..
-coś nie tak??
-Nie
-coś się stało baby ?
-Jestem w ciąży ..
-Jejku będziemy mieli dzidziusia no nie rycz Charr ,chodz pojedziemy po twoje rzeczy ..przeprowadzasz się do mnie
-dobrze.. wyszliśmy od lekarza..
-cały czas myślałam co będzie , podjechaliśmy pod mój dom ,,weszłam i spakowałam swoje rzeczy w pudła..Harry zapakował je wszystkie je do bagażnika Lande rovera...
-Charr pojedziemy coś zjeść ?
-jak chcesz
- chyba że chcesz pojechać do domu ..
-Harry pojezdmy do domu ...
-dobrze - odpowiedział i pocałował mnie w szyję,..
-podjechaliśmy pod dom i poszłam się położyć ...
-Charr
-Tak?
-myślisz że to będzie dziewczynka czy chłopczyk..?
-nie wiem jaka płeć ale na pewno nasze dziecko będzie miało takie loczki jak ty ...
-to na pewno - i zaczęliśmy się śmiać..
-Harry zamówił pizze zjedliśmy ,,i poszłam się umyć ..
-kiedy wrociłam Harry usnął na łóżku z misiem ...przykryłam go i poszłam spać obok niego ...
-Charlotte po śniadaniu jedziemy do lekarza..
-ale nic mi nie jest ..
-Charlotte kocham cię i nie chcę żeby ci się coś stało..
-strasznie zaczął boleć mnie brzuch ..nie dawałam znaku że mnie boli..
-zjedliśmy i poszliśmy się ubrać ..
-cały czas było mi nie dobrze ,kręciło mi się w głowie ...wsiedliśmy do lande rovera Harrego i pojechaliśmy do lekarza ...
-weszliśmy do lekarza czekaliśmy na korytarzu aż ktoś wyczyta moje imię ..
-Pani Charrlote Delevine?
-tak to ja ..
-proszę wejść ..pan niech zaczeka ..
- czekałem na korytarzu ,zjadłem już chyba wszystkie paznokcie..wyrwałem wszystkie włosy..słyszałem głosy które dochodziły z gabinetu..
-Proszę się nie stresować dbać o siebie i się nie przemęczać ,do widzenia .
-Dziękuję do widzenia ..
-Harry..
-coś nie tak??
-Nie
-coś się stało baby ?
-Jestem w ciąży ..
-Jejku będziemy mieli dzidziusia no nie rycz Charr ,chodz pojedziemy po twoje rzeczy ..przeprowadzasz się do mnie
-dobrze.. wyszliśmy od lekarza..
Harry i Charrlote <3 |
-cały czas myślałam co będzie , podjechaliśmy pod mój dom ,,weszłam i spakowałam swoje rzeczy w pudła..Harry zapakował je wszystkie je do bagażnika Lande rovera...
-Charr pojedziemy coś zjeść ?
-jak chcesz
- chyba że chcesz pojechać do domu ..
-Harry pojezdmy do domu ...
-dobrze - odpowiedział i pocałował mnie w szyję,..
-podjechaliśmy pod dom i poszłam się położyć ...
-Charr
-Tak?
-myślisz że to będzie dziewczynka czy chłopczyk..?
-nie wiem jaka płeć ale na pewno nasze dziecko będzie miało takie loczki jak ty ...
-to na pewno - i zaczęliśmy się śmiać..
-Harry zamówił pizze zjedliśmy ,,i poszłam się umyć ..
-kiedy wrociłam Harry usnął na łóżku z misiem ...przykryłam go i poszłam spać obok niego ...
"Rozdział "6 Upss..
-Chodz musimy jechać ..
-zrobiłam jeszcze lekkie poprawki..
-wsiedliśmy do samochodu,,..jechaliśmy,
uliczkami Londynu aż wysiedliśmy koło
klubu .
-chodz muszę pogadać z kumplami..
-weszliśmy ..przy barze stał kolega Harrego i jego dzewczyna .
-Hej Louis
-Hej -to twoja dziewczyna?
-Tak to Charlotte .
-Cześć ja jestem dziewczyną Louisa.Jestem
Eleanor.
-przywitałam się z louisem i Eleanor ,
poszłyśmy rozmawiać z Eleanor ..rozmawiałyśmy dopóki nie wrócili nasi chłopcy.
-Widzę że Harry już szedł w naszą stronę , pożegnaliśmy się ze wszystkimi i wyszliśmy z klubu..
-Charr gdzie jesdziemy ?
-gdzie chcesz
- to jedziemy do mnie . będziesz u mnie spać ?
- a mogę ?
-jasne Baby .
-wysiedliśmy z samochodu i poszliśmy do domu ..nie wiedziałam co się może stać bo w klubie trochę wypiłam..
-Harry wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni ,położył na łóżko ,namiętnie mnie całował ,zdarł ze mnie sukienkę a ja z niego bluzkę i spodnie,..
-wszedł we mnie byliśmy całkiem nadzy,,ugryzł mnie w szyję ja wpiłam swoje usta w jego jego ruchy były szybkie , potem padł ze zmęczenia.
-będziemy to robić codziennie - powiedział.
-dobrze.
-po 3 w nocy poszliśmy spać byliśmy zmęczeni.
*Niedziela 8:00 Tydzień pózniej.
-pobiegłam do łazienki zwymiotować.słyszałam jak ktoś biegnie..
-Co się stało Baby?
-niedobrze mi było..
-już wszystko dobrze wziął mnie w ramiona ..
-zrobiłam jeszcze lekkie poprawki..
-wsiedliśmy do samochodu,,..jechaliśmy,
Charlotte |
klubu .
-chodz muszę pogadać z kumplami..
-weszliśmy ..przy barze stał kolega Harrego i jego dzewczyna .
-Hej Louis
-Hej -to twoja dziewczyna?
-Tak to Charlotte .
-Cześć ja jestem dziewczyną Louisa.Jestem
Eleanor.
-przywitałam się z louisem i Eleanor ,
poszłyśmy rozmawiać z Eleanor ..rozmawiałyśmy dopóki nie wrócili nasi chłopcy.
-Widzę że Harry już szedł w naszą stronę , pożegnaliśmy się ze wszystkimi i wyszliśmy z klubu..
-Charr gdzie jesdziemy ?
-gdzie chcesz
- to jedziemy do mnie . będziesz u mnie spać ?
- a mogę ?
-jasne Baby .
-wysiedliśmy z samochodu i poszliśmy do domu ..nie wiedziałam co się może stać bo w klubie trochę wypiłam..
-Harry wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni ,położył na łóżko ,namiętnie mnie całował ,zdarł ze mnie sukienkę a ja z niego bluzkę i spodnie,..
-wszedł we mnie byliśmy całkiem nadzy,,ugryzł mnie w szyję ja wpiłam swoje usta w jego jego ruchy były szybkie , potem padł ze zmęczenia.
-będziemy to robić codziennie - powiedział.
-dobrze.
-po 3 w nocy poszliśmy spać byliśmy zmęczeni.
*Niedziela 8:00 Tydzień pózniej.
-pobiegłam do łazienki zwymiotować.słyszałam jak ktoś biegnie..
-Co się stało Baby?
-niedobrze mi było..
-już wszystko dobrze wziął mnie w ramiona ..
"Klub..."
*Sobota 10:40
-patrzyłam jak Harry śpi ...nie mogłam uwierzyć w to co zrobiłam ..
-Baby?..
-Co?..
-patrzysz się na mnie .?
-tak..
-i co widzisz..
-loczka ...
-zaczął się śmiać .
-a ty jak się na mnie patrzysz co widzisz?
-moją kobietę.
-byłam zaskoczona.
-mhh-odpowiedziałam z uśmiechem.
-Harry założył bokserki i poszedł robić śniadanie .poszłam za nim.
-Baby dzisiaj idziemy do klubu ,za godzinę odwiozę cię do domu ..
-zjedliśmy śniadanie ,długo rozmawialiśmy ,ubraliśmy się i pojechaliśmy do mnie ..
-będę po ciebie o 19:00
-dobrze.
-załóż coś sexy.
-ok .pa
-pa baby.
-weszłam do domu i założyłam sukienkę z koronki bardzo krótką ,i srebrne nie wysokie szpilki ,pokręciłam sobie włosy i zrobiłam wyrazisty makijaż..
*zobaczyłam że jest 18:30 mam jescze chwilę czasu i zrobiłam sobie 3 kanapki z nutellą .po chwili przyjechał Harry.
-wszedł do środka i zabrał mi jedną kanapkę.
-Ej..?
-no co ?
-to mojee..
-mi żałujesz -z uśmieszkiem odpowiedział..
-Niee -odpowiedziałam z takim samym uśmiechem jak Harry.
.............
-patrzyłam jak Harry śpi ...nie mogłam uwierzyć w to co zrobiłam ..
-Baby?..
-Co?..
-patrzysz się na mnie .?
-tak..
-i co widzisz..
-loczka ...
-zaczął się śmiać .
-a ty jak się na mnie patrzysz co widzisz?
-moją kobietę.
-byłam zaskoczona.
-mhh-odpowiedziałam z uśmiechem.
-Harry założył bokserki i poszedł robić śniadanie .poszłam za nim.
-Baby dzisiaj idziemy do klubu ,za godzinę odwiozę cię do domu ..
-zjedliśmy śniadanie ,długo rozmawialiśmy ,ubraliśmy się i pojechaliśmy do mnie ..
-będę po ciebie o 19:00
-dobrze.
-załóż coś sexy.
-ok .pa
-pa baby.
-weszłam do domu i założyłam sukienkę z koronki bardzo krótką ,i srebrne nie wysokie szpilki ,pokręciłam sobie włosy i zrobiłam wyrazisty makijaż..
*zobaczyłam że jest 18:30 mam jescze chwilę czasu i zrobiłam sobie 3 kanapki z nutellą .po chwili przyjechał Harry.
-wszedł do środka i zabrał mi jedną kanapkę.
-Ej..?
-no co ?
-to mojee..
-mi żałujesz -z uśmieszkiem odpowiedział..
-Niee -odpowiedziałam z takim samym uśmiechem jak Harry.
.............
czwartek, 17 października 2013
Rozdział 4 "Związek"..
UWAGA !! +18
-złapał mnie za rękę ...Mam na ciebie ochotę ...powiedział ..bardzo mi się podobasz..
-jakby na to nie patrzeć to ty mi też się podobasz,..
-zaczął mnie całować ,dotykać ,chciałam go.. bardzo..
-oddasz mi się Charr ??
-dzisiaj??
-tak..
-Harry ale my prawie wogole się nie znamy ,....
-to się poznamy...
-zaczął zdejmować mi sukienkę ,ja zdjełam mu bluzkę na jego klacie były ze 4 tatuaże ...on uporał się ze swoimi spodniami..
-po chwili powiedziałam..-załóż prezerwatywę..
-Po co?? ..przecież mamy 18 lat ..
-Harry!!! wydarrłam się na niego ..
-nie założę i już ...
-zaczął mnie rozbierać przy okazji też siebie ...był taki słodki zaczął się uśmiechać a na jego twarzy widniały słodkie dołeczki jego oczy były ponętne był taki piękny ...
-poczułam jego ręce na moim ciele ,jego usta dotykały się z moimi ..
-zaczął we mnie wchodzić -po chwili wydobyłam z siebie straszny pisk..
-wszystko będzie dobrze ,poboli i przestanie,i zaczął się śmiać ..
-jego ruchy były mocne i strasznie ostre jego dotyk był strasznie mocny , nie mogłam złapać oddechu ,nie miałam już nawet siły krzyczeć ...
-H A R R Y!!..krzyknęłam wbijając swoje paznokcie w skórę na jego plecach..
-już kończę ..
-po wszystkim opadł bez sił cały spocony na łóżko ..
-jak było Baby??
-dobrze Haroldzie...
-wtuleni w siebie poszliśmy spać na drugi dzień była sobota ...
-złapał mnie za rękę ...Mam na ciebie ochotę ...powiedział ..bardzo mi się podobasz..
-jakby na to nie patrzeć to ty mi też się podobasz,..
-zaczął mnie całować ,dotykać ,chciałam go.. bardzo..
-oddasz mi się Charr ??
-dzisiaj??
-tak..
-Harry ale my prawie wogole się nie znamy ,....
-to się poznamy...
-zaczął zdejmować mi sukienkę ,ja zdjełam mu bluzkę na jego klacie były ze 4 tatuaże ...on uporał się ze swoimi spodniami..
-po chwili powiedziałam..-załóż prezerwatywę..
-Po co?? ..przecież mamy 18 lat ..
-Harry!!! wydarrłam się na niego ..
-nie założę i już ...
-zaczął mnie rozbierać przy okazji też siebie ...był taki słodki zaczął się uśmiechać a na jego twarzy widniały słodkie dołeczki jego oczy były ponętne był taki piękny ...
-poczułam jego ręce na moim ciele ,jego usta dotykały się z moimi ..
-zaczął we mnie wchodzić -po chwili wydobyłam z siebie straszny pisk..
-wszystko będzie dobrze ,poboli i przestanie,i zaczął się śmiać ..
-jego ruchy były mocne i strasznie ostre jego dotyk był strasznie mocny , nie mogłam złapać oddechu ,nie miałam już nawet siły krzyczeć ...
-H A R R Y!!..krzyknęłam wbijając swoje paznokcie w skórę na jego plecach..
-już kończę ..
-po wszystkim opadł bez sił cały spocony na łóżko ..
-jak było Baby??
-dobrze Haroldzie...
-wtuleni w siebie poszliśmy spać na drugi dzień była sobota ...
Rozdział 3 'Zostaw "
-Ktoś zamknął mi moją szafkę przed nosem..ktoś bardzo mocno przycisnął mnie do niej swoim ciałem ..
-mam na ciebie ochotę -powiedział chłopak z czarnymi włosami..
-Zostaw mnie!!
-wkońcu zobaczyłam jak Harry wychodzi z sali,więc zaczęłam do niego krzyczeć ...
-Harry powoli się odwrócił i zaczął biec w moją stronę ..
- Zostaw ją !!
-przywalił chłopakowi w twarz ten wleciał w szafki na przeciwko naszej sali...
-Nic Ci nie jest ?
-nie -w sekundzie moją twarz oblały łzy ..
-chodzmy stąd ..Harry złapał mnie za rękę i zaprowadził do swojego samochodu był to czarny ,bardzo duży lande rover ..
-wsiadaj..otworzył mi drzwi i wsiadłam do samochodu..
-teraz pojedziemy do mnie Charr .
- dobrze ..
- to nie było pytanie ... powiedział i zaczął się śmiać ..
-Przyjechaliśmy pod duży dom który był 4 razy większy od mojego .. byłam zdziwiona ale czułam się jakbym mieszkała z Harrym od dawna
...........................................................................................
-mam na ciebie ochotę -powiedział chłopak z czarnymi włosami..
-Zostaw mnie!!
-wkońcu zobaczyłam jak Harry wychodzi z sali,więc zaczęłam do niego krzyczeć ...
-Harry powoli się odwrócił i zaczął biec w moją stronę ..
- Zostaw ją !!
-przywalił chłopakowi w twarz ten wleciał w szafki na przeciwko naszej sali...
-Nic Ci nie jest ?
-nie -w sekundzie moją twarz oblały łzy ..
-chodzmy stąd ..Harry złapał mnie za rękę i zaprowadził do swojego samochodu był to czarny ,bardzo duży lande rover ..
-wsiadaj..otworzył mi drzwi i wsiadłam do samochodu..
-teraz pojedziemy do mnie Charr .
- dobrze ..
- to nie było pytanie ... powiedział i zaczął się śmiać ..
-Przyjechaliśmy pod duży dom który był 4 razy większy od mojego .. byłam zdziwiona ale czułam się jakbym mieszkała z Harrym od dawna
...........................................................................................
"Co za spotkanie"
-Wyszłam z domu ...i szłam do szkoły bo nie zatankowałam samochodu .
-byłam już niedaleko budynku ,ze słuchawkami w uszach i "ipodem " w ręku ..chciałam zmienić piosenkę ...
-nagle ktoś silnie mnie poszturchcnął ... upadłam razem z moim ipodem na zimną i mokrą podłogę , po wczorajszych opadach deszczu .
-Oszalałeś !! mógłbyś uważać !! -podniosłam głowę i mnie zatkało ...
-był to chłopak ubrany w czarne rurki ray beny,koszulka rolling stones i Oczywiście te jego LOCZKI !
***oczami Harrego***
-nic ci nie jest - spytałem ... wiem tylko tyle że jest śliczna ,i że chyba zepsułem jej "i poda "
**********
-nie raczej nie ...podał mi rękę i pomógł wstać ..
-gdy wstawałam popatrzyliśmy sobie głęboko w oczy ..
jego miały taki sam kolor jak moje były śliczne ..
-Jestem Harry .....powiedział żując gumę ..A ty ?
- Charlotte...
-Miło mi cię poznać ..
-gdzie masz lekcje ?
- w sali 5 a .. powiedziałam nie pewnie..
-oo to jesteśmy w tej samej klasie ..
-o nie -pomyślałam..
-to chodz bo się spóznimy..
****oczami Charlotte****
- przez całą drogę przez korytarz szkolny , patrzyłam się na Harrego jak na obrazek ...on patrzył się również na mnie ale unikaliśmy spojrzeń..dziwnie się czułam ..
-weszliśmy do klasy ,usiadłam w ostatniej ławce, a obok mnie Harry z beszczelnym uśmiechem ..
****************
-będziemy mogli się razem poznać ? -zapytał .
-jak będę miała czas...
-po 7 godzinach w szkole wyszłam z sali ,Harry jescze coś robił na telefonie,poszłam do mojej szafki po rzeczy ...
-byłam już niedaleko budynku ,ze słuchawkami w uszach i "ipodem " w ręku ..chciałam zmienić piosenkę ...
-nagle ktoś silnie mnie poszturchcnął ... upadłam razem z moim ipodem na zimną i mokrą podłogę , po wczorajszych opadach deszczu .
-Oszalałeś !! mógłbyś uważać !! -podniosłam głowę i mnie zatkało ...
-był to chłopak ubrany w czarne rurki ray beny,koszulka rolling stones i Oczywiście te jego LOCZKI !
***oczami Harrego***
-nic ci nie jest - spytałem ... wiem tylko tyle że jest śliczna ,i że chyba zepsułem jej "i poda "
**********
-nie raczej nie ...podał mi rękę i pomógł wstać ..
-gdy wstawałam popatrzyliśmy sobie głęboko w oczy ..
jego miały taki sam kolor jak moje były śliczne ..
-Jestem Harry .....powiedział żując gumę ..A ty ?
- Charlotte...
-Miło mi cię poznać ..
-gdzie masz lekcje ?
- w sali 5 a .. powiedziałam nie pewnie..
-oo to jesteśmy w tej samej klasie ..
-o nie -pomyślałam..
-to chodz bo się spóznimy..
****oczami Charlotte****
- przez całą drogę przez korytarz szkolny , patrzyłam się na Harrego jak na obrazek ...on patrzył się również na mnie ale unikaliśmy spojrzeń..dziwnie się czułam ..
-weszliśmy do klasy ,usiadłam w ostatniej ławce, a obok mnie Harry z beszczelnym uśmiechem ..
****************
-będziemy mogli się razem poznać ? -zapytał .
-jak będę miała czas...
-po 7 godzinach w szkole wyszłam z sali ,Harry jescze coś robił na telefonie,poszłam do mojej szafki po rzeczy ...
Subskrybuj:
Posty (Atom)